Max to kolejny podopieczny naszego schroniska, który trafił do nas prosto z ulicy. Jego historia jest pełna strachu i zagubienia – przez długi czas był przerażony i nie potrafił odnaleźć się w nowej, nieznanej rzeczywistości. Zamknięcie w boksie było dla niego trudnym doświadczeniem, pełnym niepewności i samotności.
Dzięki ogromnemu zaangażowaniu naszych pracowników i wolontariuszy Max powoli uczy się funkcjonować w schroniskowym świecie. Gdy widzi człowieka, jego oczy ożywają – merda ogonem, prosi o uwagę i ciepło. To właśnie te momenty pokazują, jak bardzo pragnie bliskości i kontaktu. Niestety, gdy zostaje sam, smutno kuli się w swojej budzie, tęskniąc za kimś, kto obdarzy go sercem i da poczucie bezpieczeństwa.
Max to pies o wielkim sercu, który potrzebuje cierpliwego i kochającego opiekuna. Kogoś, kto da mu czas, wsparcie i miłość, by mógł na nowo zaufać człowiekowi i zacząć naprawdę cieszyć się życiem.
Jeśli masz w sobie miejsce na podarowanie Maxowi domu pełnego ciepła i spokoju, on odwdzięczy się bezgraniczną wiernością i przyjaźnią.